czwartek, 28 czerwca 2012

mam najlepszego chłopaka na świecie!

Tak, pewnie powiecie, że znowu o Mikołaju, ale na moim miejscu też byście tak zrobiły. Czemu? Dzięki niemu moje 18te urodziny były wspaniałe, pierwsze od dawna całkowicie udane i to jego zasługa.

O to, co jest wyżej, przygotował mi na kolację. Kazał czekać w pokoju, a gdy wchodził, miałam zamknąć oczy. Obok leży bransoletka, to ona najbardziej mnie ucieszyła, bo jest na niej napisana dla nas bardzo ważna data.Wcześniej niespodziankę zrobili mi rodzice i brat, przychodząc do mnie z tortem i kartką, śpiewając mi sto lat. Pod wieczór jeszcze zafundowali mi szampan na ścianie :D


Ale największą niespodziankę zrobił mi mój piesek, która na urodziny dała mi... 4 szczeniaczki





Dzisiejszą imprezę nakręcało FRUGO KIWANO



A on ma dałna <3


A na koniec... Leoś pozdrawia :D

2 komentarze:

  1. o, nawet nie wiedziałam że masz bloga.

    próbuję ją odpędzić, stąd już wiosenne stylizacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam, ale nie mam czasu na pisanie, może kiedyś pobawię się w to, co Ty :D

      Usuń